- autor: mlodziak777, 2014-04-19 21:02
-
W rozegranym 19.04.2014r. spotkaniu 13 kolejki piłkarskiej B klasy zespół Wrzosu Międzyborów, który przez całe spotkanie był zespołem lepszym zamiast wygrać tylko zremisował ze słabą Jeziorką Prażmów 1:1. Jedynego gola dla podopiecznych Marcina Zawiślańskiego i Piotra Maniewskiego zdobył Łukasz Głowacki.
Mecz rozpoczął zespół Wrzosu, który od początku meczu narzucił swoim przeciwnikom własne warunki gry. Już w 2 minucie po Świercz zagrywa w pole karne, a tam pewnie piłkę łapie bramkarz. W 6 minucie Sosiński widząc dobrze ustawionego Świercza posyła piłkę w pole karne, ale czujny bramkarz gości uniemożliwia mu dojście do piłki. W 8 minucie podopieczni Marcina Zawiślańskiego i Piotra Maniewskiego powinni objąć prowadzenie, ale po zagraniu Ciesielskiego sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Głowacki. W 10 minucie miała miejsce kolejna składna akcja międzyborowian. Jagiełło podaje do Ciesielskiego, a ten odgrywa do Świercza, który kończy akcję strzałem obok bramki. W 13 minucie z kolei Jędrzejewicz posyła prostopadłe podanie do Głowackiego, który trafia w bramkarza.W 15 minucie po dośrodkowaniu piłki z rzutu wolnego w wykonaniu Łazarczyka celnym strzałem głową popisał się Sentowski. Goście z Prażmowa pierwszy raz groźnie zaatakowali w 17 minucie, kiedy to najpierw strzał z rzutu wolnego Słomińskiego odbija się od muru, ale do bezpańskiej piłki dobiegł Kozłowski, który uderzył niecelnie.W 24 minucie Jagiełło zagrywa do Świercza. Ten z kolei dogrywa w pole karne, a tam niecelnym strzałem popisał się Łazarczyk. Chwilę później błąd formacji defensywnej Wrzosu wykorzystuje Kozłowski, który wywalczył rzut rożny. Po krótko rozegranym rzucie rożnym i dograniu Łady w pole karne akcję niecelnym strzałem głową zakończył Sobociński. W 25 minucie kolejny raz brak koncentracji miejscowych stworzył szansę dla przyjezdnych, która również została zmarnowana przez Słomińskiego. W 33 minucie prażmowianie powinni zdobyć bramkę ale po dograniu piłki w pole karne przez Sobocińskiego piłkę przejął niepilnowany Kujda i mając dużo czasu uderzył w słupek. W odpowiedzi w 36 minucie po zagraniu piłki w pole karne przez Ciesielskiego i obrony bramkarza zabrakło kogoś, kto by dobił strzał. W 38 minucie niefrasobliwość formacji obronnej międzyborowian wykorzystuje Sobociński, który wywalczył rzut rożny. Dość nieoczekiwanie strzałem bezpośrednio z rzutu rożnego przy dużej pomocy wiatru wykonujący Słomiński strzela przysłowiową bramkę do szatni i mimo wysiłków na doprowadzenie do remisu w wykonaniu podopiecznych Marcina Zawiślańskiego i Piotra Maniewskiego, to przegrywali oni po pierwszej połowie 0:1.
Po przerwie zdecydowanie do odrabiania strat ruszyli gospodarze, którzy już w 48 minucie oddali celny strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Jagiełło. Goście ograniczyli się do kontrataków. Już w 50 minucie po rożnym Słomińskiego niecelnym strzałem z dystansu popisał się Łada. W 53 minucie idealnie na strzał Świerczowi zgrał Głowacki, a ten oddaje strzał, który w nieznacznym stopniu mija poprzeczkę. Czas mijał przez dłuższy okres piłkarze Wrzosu walili głową w mur. Wydawało się, że pecha odczarował w 70 minucie Głowacki, który doprowadził do wyrównania, jednak im bliżej końca tym coraz bardziej nerwowo i emocjonująco było na boisku. Wrzos koniecznie chciał zdobyć trzy punkty i był tego naprawdę blisko w 92 minucie, kiedy to uderzenie Jagiełło z rzutu wolnego na poprzeczkę sparował bramkarz Łaszewski a dobitka Szymczaka okazała się nieskuteczna. Ostatecznie mimo dużej przewagi drużyna Wrzosu raziła nieskutecznością i remis 1:1 z Jeziorką Prażmów nie będzie ich zadowalał. Już w najbliższą środę podopieczni Marcina Zawiślańskiego i Piotra Maniewskiego podejmą o godzinie 19:00 drużynę Grom Prace Małe.
Relacja: Błażej Kuźmiński portal www.tubazyrardowa.pl